...bo to jego
sam na sam
bez zahamowań
uderza ręką
o każdą swoją cząsteczkę
tu stolik
tam biurko
gdzieś szafa
wszędzie powietrze
bez wstydu
rozbiera się i kładzie
nitka po nitce
na krześle
między łóżkiem a komodą
z zamkniętymi oczami
oddycha lekko
i płytko zarazem
bo po co się przejmować
sam ze sobą
jego przestrzeń
autor
karolinabojzan
Dodano: 2016-05-06 10:40:10
Ten wiersz przeczytano 1287 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Ciekawe myśli autora nie będę zgadywał, jest refleksja
osobista, dzięki za wizytę :-))
Świetna opisana sytuacja. Trafia do czytelnika.
Pozdrawiam
ładnie
fajne interpretacje :) samotnik, kurz, narcyz,
alkoholik ... ciekawe co będzie dalej... czekam
Ja odbieram to tak przychodzi pijany i robi to bo
uważa ze tak mu wolno
wiem dużo w tej kwestii
jednak miłego dnia życzę:)
dziękuję :) nie, bynajmniej nie chodzi tu o kurz :)
samotność ! tak zdecydowanie to samotność :)
dziękuję za odwiedziny :) pozdrawiam serdecznie
Samotność bywa gorzka, ale bywa też
potrzebna, ciekawy, nietuzinkowy wiersz,
jeśli dobrze go odczytuję.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładne metafory
Pozdrawiam
Czy chodzi o kurz? Muszę pomyśleć... ;)))) pozdrawiam
bardzo ladny wiersz cudne metafory pozdrawwiam
Bardzo ciekawy wiersz Można go róznie interpretować i
to jest w nim bardzo dobre
Podoba mi się ale jeszcze nad nim pomyslę rano Teraz
zbyt wiele mam skojarzeń
Pozdrawiam serdecznie i głosuję :)
Może potrzebuje dużej przestrzeni żeby się nie
dusić.Zaborczy nie ma co. Pozdrawiam i dzięki że
zajrzałaś do mnie.
Bardzo dobrze wyrazona potrzeba chwili prywatnosci.
Serdecznosci.
masz wyczucie słowa, dobre metafory.
Przestrzeń w życiu i mieszkaniu wskazana bardzo,
pozdrawiam serdecznie, +