Boję się jutra...
I dzisiaj świat mi się wali
i uczucie przestało być czułością...
I moi przyjaciele patrząc na mnie
nazywają to miłością...
I życie sie zmienia,
i wkońcu coś we mnie rozkwita,
co z tego?
skoro wracam do domu
i nikt mnie z radością nie wita?
I choć mi nie wolno
ja kocham,
nie życzę tego nikomu,
a człowiek, który ze mną śpi,
wciąż wyrzuca mnie z domu...
A teraz gdy jest miłość,
której nie zmierzę,
pojawiło sie uczucie
ale czy ja w nie wierzę???
Gdybym tylko wiedziała,
że Ty zawsze i napewno...
Gdybym tylko wiedziała,
że trafiłam w serduszka
twe sedno...
Ale ja wiem, że Ty nie możesz
mi niczego obiecać,
wiem, że nie mogę na nic liczyć,
a ja już nie chciałabym się sparzyć,
juz nigdy więcej nie przeliczyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.