Bug story
Zakochał się w róży robak.
To nie pierwszyzna, że brzydki chłopak
kocha
się w pięknej dziewczynie.
Tkwił przy niej.
Zalągł się
w samym sercu.
Róże czasem tak mają,
noszą robaka we wnętrzu.
On jadł powoli płatki karminowe,
aż zbrzydła i skurczyła się w sobie.
W końcu robak zmienił się w motyla
i odleciał w niebo.
A róża po prostu zgniła
bez niego.
bug – robak, story – historia, bug story – historia błędu (w luźnym tłumaczeniu)
autor
DoroteK
Dodano: 2014-01-09 06:06:25
Ten wiersz przeczytano 3661 razy
Oddanych głosów: 78
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (92)
Bardzo pomysłowo, Dorotko. Wiersz zaintrygował i
skłonił do przemyśleń. Dobrze, że wyjaśniłaś tytuł, bo
szukałam w wierszu miejsca dla rzeki:).
Pozdrawiam
Smutna historia. Wolałabym takie zakończenie:
Jako piękny motyl,
nadział się na szpilę,
trafił do gabloty.
Miłego dnia.
przyjęła go do serca ...i jak to się skończyło ...
pozdrawiam :-))
każde piękno ma w sobie zalążek śmierci,trafnie
ujęte,pozdrawiam
Smutne ale... bywa. Samo życie. Cieplutko pozdrawiam
Widzę w tym wszystkim lukrowany fantazjii blask.
Smutna historia. Dawno już nie słyszałam o Buczku -
robaczku. Pozdrawiam
Hmmm, historia błędu - bardzo ciekawe ujęcie.
Pozdrawiam, Dorotko :)
Wykorzystał i porzucił... Rzeczywiście smutne.
Pozdrawiam.:)
Bardzo kobiece spostrzeżenie w dolnej dedykacji, oraz
w puencie.
Pozdrawiam autorkę.
Jurek
ciekawe ale smutne pozdrawiam
Więc róża błąd popełniła,
że robaka przytuliła!
Pozdrawiam!
***dziewiczki***
Bardzo życiowe niestety, wiedzą o tym róż uschnięte
bukiety i serca na rabatach w ogrodzie z cierniem
na...
Pozdrawiam, zgrabnie napisane :)
tak że, jaki z tego wniosek ? - dziewiczaki, piękne
różyczki,z wonią czy bez woni, nie rzucajcie chłopaków
brzydaków robaków, bo zbrzydniecie jak oni