Cała radość
Trudności piętrzą się jak tama,
co rzekę męczy krą lodową.
I to jest właśnie życia dramat,
którego nie wypowie słowo.
Też opisywać nikt nie zdoła,
frazy odszukać są trudności.
Bo tak okrutną siła woła,
że boleść czyni i przykrości.
Nuta żałosna tylko pnie się,
tonem złowieszczym ciszę kala.
Pogrąża w smutku pełnym stresie,
nadziei żadnej nie wyzwala.
Walczyć ktoś powie zbyt łaskawy,
dobrocią racząc i skromnością.
Lecz nie zna sedna całej sprawy,
co dzień pokrywa już ciemnością.
Wszystko to nagle się zwaliło,
kryjąc dokładnie zwałem tamy.
I całą radość zagubiło,
którą tak chętnie zawsze mamy…
Komentarze (4)
Tak jakby o dramacie powodzi (?)
Radość niebawem powróci.....
I szkoda będzie zapomniana....
A swoje słowa zanucisz...
W pięknych jutra porankach
Smutny ale prawdziwy a poza tym przepięknie napisany.
Pozdrawiam ciepło;)
Trudności życiowe opisane niemal dramatycznie,aż
strach pomyśleć co się wydarzyło:)