A chciałam z Tobą iść...
Miałam ochotę uwierzyć w miłość,
W uczucia potęgę, świata piękno,
A nagle wszystko się skończyło,
Coś odleciało, coś we mnie pękło.
Znów okazałam się taka naiwna.
Żal chwyta duszę na samo wspomnienie.
Będę jak dawniej dzika i dziwna.
Za łzy Cię proszę o przebaczenie.
A chciałam z Tobą iść w nieznane,
Poszukać nowych dni i godzin.
Mieć coś wspólnego – serce kochane,
Co bije wiecznie i nie odchodzi.
Szeptałeś piękne i dobre słowa,
Lecz w nich czułości było za mało.
Dlaczego to w co uwierzyłam,
Takim się pustym okazało?
Zebrało mi się na wspominki. To jeden z wierszy, który napisałam jako nastolatka, a więc daaawno temu...
Komentarze (6)
Za młodu byłam kochliwa ;), czasem niezbyt
szczęśliwie, a że dusza wrażliwa, więc wypłakiwałam
się w takiej formie. Gdyby wszystko było pięknie, to
nie napisałabym tych wierszy, bo częściej tworzy się w
bólu niż w radości, czyż nie?
Pozdrawiam wszystkich!
Widac ,bylo Wam nie po drodze!bylo -minelo!
Serdecznosci posylam!
smutny.
Do wspomnień się wraca zwłaszcza miłosnych.Jestem
ciekaw jak dzisiaj widzisz uczucie które wówczas źle
zainwestowałaś.Jesteś teraz dojrzalsza i inaczej
pojmujesz miłość.Lubię czytać wspomnienia.Pozdrawiam
serdecznie.
A i czasem tak w życiu bywa
Że i pod różą śpi pokrzywa
;) Pzdr
Jak na młodą dziewczynę, poważny wiersz. Pozdrawiam.