Ciekawska
Co może ciekawa sąsiadka na pewno każdy z nas przekonał się na własnej skórze
Mówię Panu proszę Pana
strasznie jestem niewyspana
dzisiaj całą noc czuwałam
tylko nerwy potargałam
Najpierw obok proszę Pana
jakaś Pani w sztok zalana
na drodze się wywróciła
i chyba nogę zwichnęła
Potem zaraz po północy
starszy Pan żądał pomocy
głowa go strasznie bolała
bo sąsiadka gości miała
A Ci głośno się bawili
pili wódę i tańczyli
na nic skargi i lamenty
cóż za ludzie Boże święty
Tak o trzeciej gdzieś nad ranem
miałam ubaw z młodym Panem
szukał poślubionej żony
bez koszuli podchmielony
Żoneczka mu w nocy zwiała
u mamuśki się schowała
mówię Panu ale draka
nie chce mieć męża pijaka
Chociaż to nie Pana sprawa
z natury jestem ciekawa
co się dzieje muszę wiedzieć
więc przy oknie lubię siedzieć
Prawie się rozchorowałam
bo przy otwartym siedziałam
jestem straszliwie zmęczona
idę spać bom wykończona
Komentarze (3)
Znam takie które ciągle siedzą w oknie i wszystko o
wszystkich wiedzą - kto jest zalany też.
Ty napisałaś o tym w sposób zabawny lekko - jednym
słowem super.
I tak właśnie kończy się ciekawość. Fajny wiersz.
Bezpłatna kamera przemyslowa, nie ma co, fajny ten
wierszyk.