Cięte kwiaty
kwiaciarkom dla opamiętania
Śmiertelnie cięte kwiaty
Kroplówka wazonu
W kształcie urny ostatniej
Odsuwa widmo zgonu
Na oddziale intensywnej terapii
(bo czym są kwiaciarnie?)
Z tym co je dotknęło
Zgodzone pokornie
Kłaniają się teraz swoim
Wychyliwszy głowy
Towarzyszom niedoli
Z płatków kolorowych
Zmawiają się jeszcze
By przed swą zwiędłością
Oczy czyjeś nakarmić
Surową pięknością
Niestety jak zwykle
Celofan ozdobny
Zniszczy... Tak to przykre...
Ich urok nadobny
Jak pasożyt doczepia
Się do ich urody
Po co? Na co? – nie wiem
Takie dziś są mody...
nie kupuję kwiatów tam gdzie chcą mi wcisnąć kit, kicz, celofan
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.