Co nagle...
Juz dobrze, juz lepiej niz mogloby byc,
a ty mnie wciaz pytasz jak dalej masz
zyc.
Nie umiem recepty na zycie ci dac,
wiem tylko, ze dobro nalezy brac.
I calkiem spokojnie rozwazyc chwileczke
i w myslach szczesliwych - serca
troszeczke,
nie czepiaj sie byle jakiej przekory,
nie buntuj swej duszy, ucz sie pokory.
Mysl nad problemem, nim zacznie rosnac,
chwileczka spokoju pozwol mu zasnac,
bo, gdy juz wolny nabierze rozpedu,
to nie zatrzymasz tego obledu.
Zyciowe decyzje nie lubia szybkosci
klotni i swarow i jakichs tam zlosci,
daj im wytchnienie na przemyslenie,
a nie naglosci krzywe patrzenie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.