Codzienność
Człowiek biegnie wciąż do celu pośród ciszy
gęstych fal
mimo dźwięcznych słońc amplitud echo cienie
niesie w dal
rozwarstwiona ta mobilność pełza między
szumem dni
a my nadal tacy sami zwykła ja zwyczajny ty
Miękki fotel nowa plazma spruta pustka
wokół nas
Gdyby nie to człowiek głazem marszczyłby
się z czasem wraz
Komentarze (59)
Miało być "Czasoprzestrzeń twarzowa".
Witaj,
ale Ci się rymnęło - fajnie.
Twój utwór zabił mi ćwieka!?
Przeciesz marszczę się z i jak czas/ "Czsoprzestrzeń
czasowa"/
bij, zabij pryedostatni wers nie "leży" mi...
Czy mam rozumieć, że każdy człowiek jest dla Ciebie
jak głaz?
Będzie mi miło jak odpowiesz wiesz dlaczego.
Pozdrawiam i życzę miłego nastroju.
oblicze codzienności
w tym przekazie gości...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
-- goniąc za szczęściem, nie zauważamy, że przecież
ono jest w nas...
Przeczytałem z uwagą Twój wiersz i przyznaje dobry w
formie i przekazie z nutą filozofii widzenia świata
niewidzialnego bytu i ta codzienność .nie chce napisać
samotność we dwoje Albo życie razem obok siebie
Najgorsze jest w tym przesłaniu to że i w tej plazmie
z plastiku nic ciekawego niema a jednak... .Ja bym
przełączył takie swoje życie na śpiew
ptaków.Pozdrawiam Serdecznie.Pogodnej nocy i miłego
poranka.
a my nadal tacy sami zwykła ja zwyczajny ty ..
piękne słowa .. dziś plazma nie była ważna.. w piękną
jesienną deszczowa pogodę ..Jadzia wymyśliła wycieczkę
zrobiliśmy 230 km .. ma to swój urok .. tak jak Twój
wiersz mariat ..Dobranoc ..
świetne Pozdrawiam serdecznie:))
Jakżeż cie rozumiem...świetny wiersz !Miłej nocy
Dobre, Mariat.
Ta /spruta pustka/ - przemawia do mnie. Jak i świat
przedmiotów, który staje się celem - samym w sobie.
Dobrej nocy.
Bez codzienności, odświętność straciłaby swe barwy.
Podoba mi się.
Miłej nocy
Myślę, że samotność "we dwoje"
jest bardziej uciążliwa od
samotności pojedynczej osoby.
Miłego wieczoru Mariat:}
Tak Julio - i szyby niebieskie, i ludzie jak
przedmioty.
Halinko - kto może, nie siedzi, a ci którym pozostało
tylko siedzenie?
Ile takich jest osób, że jak ich wyniosą, to oddychają
świeżym powietrzem, a jak nie - to wielokropek.
....szklana pogoda w samotności we dwoje...
A niektórzy w tej codzienności widzą piękność dnia,
nie siedzą przed plazmą w wygodnym fotelu, nie szukają
pustki...działają dla siebie i dla innych...ciekawa
refleksja...pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz.
Codzienność nie dokucza mi: nie nabieram rozpędu i
choć nie bolą mnie powoli ciągnę nogę za nogą, bo już
nie spieszno mi donikąd :)
Życzę spokojnej nocy.