Czy to jest przyjaźń, czy...
Wraz ze wstającym świtem spokój przyszedł w
szarość ubrany. Mgła zaczynała się już
podnosić. Słońce przepychało promienie
przez coraz cieńsze obłoki, dając nadzieję
na lepszy dzień, jeszcze nieznany. Myśli i
uczucia rozchwiane, ciągle błąkały się po
bezdrożach wyobraźni. Każdego dnia, gdy
myślała o swoim przyjacielu, usiłowała je
zapędzić z powrotem pod bezpieczny
schron
zdrowego rozsądku. Rozum opierał się
szaleństwu, trzeźwy osąd walczył z żarem
uczucia. Kiedy się spotykali, jego wzrok
nęcił i kusił, płomień rozpalał, myśli
jasne przygaszał. Popełniała szaleństwo
pozwalając, by w sercu jej rozpaliła się
miłość do mężczyzny, który nigdy nie może
jej pojąć za żonę. Czuła się przy nim
dowarciowana i kochana.Choć sama nie miała
mu nic do zaoferowania, a pomimo to ją
cenił. Nie raz siedząc obok jego, łapała
się na tym, że jej ciało zaczyna zachowywać
się w zakazany sposób.Odsuwała się wtedy
od niego,z trudem przełykając ślinę i
szepcząc jego imię,wtulała twarz w jego
szyję. Iskra tli się i mruga nadal bez
końca.Z
iskry tej być może mały ogień, albo pod
niebo płomienie. Póki co, nadal trwają
pielęgnując przyjaźń, a słońce uczuć
nad nimi świeci.
Tessa50
Komentarze (18)
Rozum swoje, a serce nie słucha...pozdrawiam :)
Tereniu,
napisałaś pod moim wierszem, że zaskoczyłam Cię
nie mile. Napisałam prawdę bo czytałam Twoje prozy
a przeczytałam wszystkie. Ta jest nieudana dlatego
radziłam Ci, żebyś ją usunęła. Mnie też zdarzały
się gnioty ale je usunęłam. Gdybyś posłuchała rady
prawdziwego przyjaciela, który mówi i pisze szczerze
to nie widziałabyś w nim wroga a tylko
kogoś kto Ci sprzyja.
Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, że już nigdy nie
będę 'szczera do bólu':))
cudnie Tereniu:))))
Przyjaźń należy pielęgnować,a jeśli zmieni się w
miłość...cóż,nie zawsze wychodzi to na dobre obojgu.
Pozdrawiam:)
Tereska - pisz dalej mnie się podoba- pozdrawiam
Czy istnieje przyjażń męsko-damska, to temat bliski
pytaniu, co było pierwsze, kura czy jajko.
Nic nie usuwaj Tesso, to bardzo ciekawy i dobry temat,
co ta wena wymyśla...
Pozdrawiam najcieplej:))
Tutaj uciekło coś:
" Czuła się przy nim
dowarciowana, nie mając mu niczego do zaoferowania,"
= dowartościowana.
A co do treści - niejedna pewnie dama pod tym się
podpisze, choć się absolutnie nikomu nie przyzna.
Nie usuwaj, jestem contra wypowiedzi 'wena48'
Jest takie życiowe.
Witaj Tereniu,
nie wiem co napisać ale muszę przyznać, że tym razem
jest to niewypał. Nie będę komentowała prozy, mam
tylko jedną prośbę; usuń ten tekst i napisz kolejną
prozę, przecież potrafisz napisać coś fajnego,
ciekawego co poruszy czytelnika no i czarne nicki
może spojrzą na Twoją prozę łaskawszym okiem.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:))))
Czekam na kolejną prozę z pazurkiem, taką delikatną
i dopieszczoną;))
przyjażń czy kochanie
przyjaźń to skarb - miłość to potęga
trudny wybór
Jak wiecie, ubostwiam harlekiny,a wiec i pproze
Tessy50, ktora je jeszcze prewyzsza walorami
literackimi. Ten stryl, ta wiecznie obecna w tej
prozie ociekajaca seksem namietnosc, no i te zwrory,
jak:
Popełniała szaleństwo pozwalając, by
w sercu jej rozpaliła się miłość do mężczyzny, który
nigdy nie może jej pojąć za żonę
albo:
Czuła się przy nim dowarciowana,
chociaz nie bardzo rozumiem tego okreslenia
lub:
słońce uczuć nad nimi świeci.
Czyz to nie jest piekne? I takie literacko poetyckie.
Bardzo, bardzo, bardziej niz Grazyna-Elzbieta
cieplutko
pozdrawiam!
Po co się czaić, jednego zostawić
wziąć sobie drugiego ? może lepszego?
Może gwarancję na niego dadzą
a jak nie to niech ''se'' wsadzą ? dobrze gadam?
Pozdrawiam serdecznie
Przeczytałam z przyjemnością, jak zawsze. Cieplutko
pozdrawiam
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Lojka ma rację. Przejrzyj ponownie i popraw. A
historia jest ciekawa. Napisana przystępnie i podoba
mi się . Pozdrawiam
Jurek
to rodzi się nowa namiętność - powoli dojrzewa -
pięknie !
pozdrawiam serdecznie:-)