Czy to wiosna? Może nie... ...
Wyjrzyj za okno, spójrz tak na chwilę, odsłoń firankę i popatrz w zachwycie...
A ja chcę tańczyć!
W mroku, o świcie...
Chcę wielki dancing!
Wieeelki, jak życie...
Duża orkiestra,
Grajków tysiące,
W stu rzędach miejsca
Skrzypce grające...
Puzon, gitarę,
Bas i fortepian,
Pianino, klarnet,
Flet... i nut rzeka!
Przy scenie miejsce
Dla par tańczących
Tych cichych wielce
I tych szalejących
A po zabawie
Bankiet ogromny-
-Miejsce ciekawe
I czas wiekopomny...
Teraz 'pstryk' w palce
Wiem, to marzenia-
-Suknia na lalce,
Partner zaś z Kena
Ale w tym życiu
Takim Prawdziwym (!)
Wśród wielu widzów
Dzieją się dziwy
-Kot pije mleko
-Śpiewa skowronek
-Świt niedaleko
-Ktoś zdobył żonę...
-Słońce za chmurą
-Księżyc na niebie
-Tęcza nad murem
Wszystko dla Ciebie!
Więc popatrz tylko,
Choć to nie wiosna,
I ciesz się chwilką,
Gdy taka radosna!
...jak w białym śniegu rodzi się miłość, jak w białym śniegu rodzi się życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.