Daj, panie
Wyciągnięte
rączynki do słońca.
Rozczulająco cienkie,
jakby błagała ojca
„tato, weź na kolanka”.
Taka migawka
wypaliła się pod powiekami,
zacisnęła klamrą serce.
Czy byłam dobra?
Nie chcę
myśleć, że nadal tam stoi.
Pięć złotych, nie zaspokoi głodu,
nie uciszy sumienia.
Więcej grzechów nie mam,
a Ciebie Ojcze o pokutę proszę,
za las kruchych rączek.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-08-21 07:01:18
Ten wiersz przeczytano 3120 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (99)
Naprawdę piękny.
dlaczego jest ten las kruchych rączek? Dlaczego nie ma
przy nich rodziców? Kto ich zabił? Trzeba rozliczyć
polityków za Zło tego Świata. Pozdrawiam.
Jak zwykle świetny...
dobry przekaz,pozdrawiam
potrafisz zagrać na uczuciach tu rozbudziłaś czułość
+++ wzruszając
Nigdy nie wiadomo do kogo trafią datki - dla dziecka,
czy cwaniaka - Pozdrawiam
Dziękuję!bardzo wartościowy Twój wiersz!
Bardzo mocny przekaz?
Dorotko, jak wiemy dziecko żebrzące zawsze wzruszy
czyjeś serce i dlatego rodzice bez serca i sumienia
wysyłają je na ulice…
Teraz przypomniała się historia, jakich teraz wiele o
chłopcu ze śląska żebrał, aby rodzeństwo miało, co
jeść, bo matka piła:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech zostawiam:)
Bardzo rozczulił mnie Twój wiersz
Poruszył dogłębnie świetnie ukazałaś dramat dzieci
które są wykorzystywane by zarabiać na rodznę a często
i na zachcianki rodziców lub " opiekunów "
Temat rzeka i bardzo bolesny
Pozdrawiam serdecznie Dorotko
Jednorazowa pomoc, to także pomoc,niestety, nie stać
nas na więcej, milionerzy powinni dbać o sieroty, a
rodzic który wykorzystuje dziecko, to sadysta.
Wierszem wzruszająco ukazałaś problem i cierpienie.
wzruszający wiersz
serce się kraja...
...pięć złotych...tylko dla kogo...dziecko jest tylko
narzędziem w rękach rodzicöw...pozdraeiam
Witaj Dorotko.....Pięknie i wzruszająco. Pozdrawiam
serdecznie i ślicznie dziękuję, za sympatyczne
komentarze:)
dobre i złe