"Damą być" od trzody chlewnej
Troszkę długi
Kiedy byłam trochę młodsza
bardzo chciałam się zadurzyć
miałam zamiar poznać chłopca
i zakochać się po uszy
Wypatrywać przez okienko
ach cichutko sobie wzdychać
liczyć gwiazdy tuż pod wieczór
wzrokiem wodzić do księżyca
Jakiś taki się namotał
całkiem całkiem miły facio
zagrodami i folwarkiem
no to będę wreszcie panią
Tatko zaczął się mądrować
wymachiwał wte i wewte
czy na polu chcesz królować
"Damą być" od trzody chlewnej
Więc po rozum szybko poszłam
nie ma głupich ja nie będę
od skowronka aż do żaby
liczyć kury gdzieś na grzędzie
Chwalić Boga zrozumiałam
i pozbyłam się amorów
dzisiaj jestem cwaną babą
od żarcików i humoru
Nic tu ze mnie, ani o mnie
Komentarze (164)
nowicjuszko
Wolna różo
Dziękuję:-)
Super, uśmiałam się zdrowo.
Pozdrawiam cieplutko.
Fajna ironia serdeczności
Dziękuję Wszystkim
Dobrej nocy:-) :-)
Dziękuję PanieMiś:-)
Pozdrawiam:-)
Przypomniałaś mi piosenkę Maryli "Damą być" A mądrości
uczymy się z wiekiem, chociaż nie zawsze, widać.
Pozdrawiam Olu
Dziękuję Sabinko
Pozdrawiam:-)
Świetny Oleńko
pozdrawiam :)
Dziękuję Wszystkim
Miłego wieczorku:-) :-)
Dziękuję Marcysia724
Pozdrawiam:-)
:-) :-) Karolino jak miło, że zajrzałaś w moje niskie
porogi:-) :-)
Dobry rolnik zawsze znajdzie żonę:-)
Pozdrawiam i dziękuję:-)
Fajnie i wesoło, ale czy nie przechytrzyłaś Olu samej
siebie - zobacz, jakie teraz kolejki do programu
"Rolnik szuka żony" ... Pozdrawiam :)
fajowy wiersz czyta się ekspresowo
Miłego popołudnia:-) :-)
Andrzeju:-)
karaszpiekla
Dziękuję:-)