Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Deszcz


Padał deszcz...

i szparą się na strych przedostał
i bił kroplami po sznureczkach -
po tych jedwabnych warstw niteczkach,
jakby to była rzecz tak prosta.

Było cicho...

bo tu na strychu zawsze cicho,
tylko te krople wciąż spadały
na świeże pranie jak złe licho
i tłuste plamy zostawiały...

Wyszło słońce...

i wkrótce wyschnie świeże pranie,
lecz nie ucieszy gospodyni...
bo deszcz zbyt wiele zła uczynił;
oj, sporo po nim plam zostanie!


Gliwice 26.09.2007 r.

autor

Berenika57

Dodano: 2019-09-26 13:54:44
Ten wiersz przeczytano 1470 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

Berenika57 Berenika57

Piękne dzięki także za wszystkie komentarze rymowane.
Z podobaniem :) B.G.

Berenika57 Berenika57

Ślicznie dziękuję za miłe odwiedziny, Wando.
Spokojnego dnia :) B.G.

Wanda Kosma Wanda Kosma

Poetycko ujęty problem codzienności :)

Berenika57 Berenika57

Łukaszu, Krzysztofie - serdeczne dzięki za wizytę.
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Refleksja, dziura w dachu, facet w strachu biegnie
kupić kit w tartaku.
Pozdrawiam.
;)

AMOR1988 AMOR1988

Ciekawy przyrodniczy wiersz.

Berenika57 Berenika57

Pozdrawiam Państwa bardzo serdecznie i pięknie
dziękuję za miłe odwiedziny i komentarze :) B.G.

KlinikaZmysłów KlinikaZmysłów

Pamiętam u dziadków na wsi jak strych był najlepszym
miejscem zakazanych wycieczek :) akurat prania nikt
tam nie rozwieszał, wchodziło się po wysokiej
drabinie.

BordoBlues BordoBlues

nie mam zdania
w temacie prania,
ale lubię liryki
pani Bereniki.

ślę deszczowe uśmiechy :):_)

M.N. M.N.

Może przyjdzie dekarz i dach naprawi i już nie będzie
plamiastej sprawy... Pozdrawiam serdecznie :)

Basia1202 Basia1202

Serdecznie witam! przeczytałam z ogromną
przyjemnością! Pozdrowienia:)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Ja pytam się, gdzie był gospodarz?
Czemu on dachu nie naprawił,
kawałka papy tam nie wstawił?
Pranie z plamami? Toż to szkoda...

Interesujący wiersz Bronisławo. :)
Pozdrawiam serdecznie.

mariat mariat

Klimat chwili aż kwili
(ja deszczyk spadłem prosto z nieba
nie chciałem krzywdy czynić nikomu
wszyscy wołali - deszczu potrzeba
to i zajrzałem do waszego domu

a że dach dziurawy - czyż to moja wina
że po brudnej dachówce musiałem się toczyć
wybacz GOSPODYNI nie chciałem wypranego zmoczyć)

valanthil valanthil

Razem czy osobno czytane, nie istotne. Słowa oddają
ducha tematu.

helin helin

Tak to jest teraz, niestety.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »