Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

DLACZEGO NIE NAPISAŁEM WIERSZ ...

Postanowiłem napisać wiersz o miłości.
Szukałem natchnienia. Swoje serce po brzegi wypełniłem miłością. Szukałem
słów prostych, a równocześnie wzniosłych, którymi wyraziłbym swoją miłość.
Pomyślałem jak wiele emocji mieści się miedzy jednym uderzeniem serca a drugim. Chciałem żonglować słowem „miłość” jak zawodowy cyrkowiec...

Czekałem, i oto się pojawił.
Muza poezji okazała się łaskawa i napełniła mnie swoim duchem.
Z sercem przepełnionym wzniosłymi uczuciami, przede wszystkim miłością, przygotowywałam się do pisania. Byłem absolutnie pewien, że spod mego pióra wyjdzie cos zupełnie wyjątkowego!
Skupiony, z poważną miną, usiadłem przy stole...

Nie zdążyłem napisać ani jednego słowa, gdy usłyszałem ciche pukanie do drzwi.
Podniosłem głowę i z niezadowoleniem pomyślałem:, Dlaczego ktoś przeszkadza mi w takiej chwili?!
Zniecierpliwiony i zły otworzyłem drzwi.
Przed progiem ujrzałem małą dziewczynkę. Zrazu chciałem na nią nakrzyczeć, czemu przychodzi akurat teraz, i co to za ważna sprawa, z powodu, której mi przeszkadza, tym bardziej, że jej nie znam!... Już nabrałem powietrza żeby wybuchnąć, ale kiedy popatrzyłem w nieśmiałe oczy tego dziecka, zmieniłem zamiar i niechętnie zapytałem:
-, Czego chcesz?!
- Chciałam, żeby pan napompował mi kółeczka
- Kółeczka, jakie kółeczka?...
- Kołeczka w moim rowerku, który sto przy piaskownicy, wyjaśniło rezolutnie dziecko.

W pierwszej chwili chciałem skłamać, że nie mam pompki do roweru. Potem pomyślałem, że, powiem prawdę - powiem, że robię coś ważnego i nie mogę przerwać tej czynności. Ale wybrałem trzecią możliwość: poszedłem do piwnicy po pompkę.
Sprawdziłem kółka, w których faktycznie prawie nie było powietrza, a potem sprawnie je napompowałem.
Dziewczynka bez słowa wsiadła na rowerek, i jakby na moją cześć wykonała rundę honorową wokół piaskownicy.
Dopiero wtedy zobaczyłem, że ma ona dwa blond warkoczyki z kokardami w różnych kolorach: nie byłem pewien czy to kolor różowy i niebieski, czy może czerwony i granatowy.
Po okrążeniu piaskownicy sprawnie zahamowała koło mnie, i z uśmiechem - pewna siebie, rozradowana i szczęśliwa- zawołała:
- Dziękuję!!!
Odwzajemniłem jej uśmiech i pomachałem pompką.

Byłem dziwnie rozradowany i szczęśliwy: chyba szczęśliwszy od niej! Pomyślałem, że miłości i szczęścia nie trzeba szukać, bo uczucia te znajdą nas same. Przypomniałem sobie słowa apostoła Jana: „ Bracia nie miłujmy językiem i słowem, ale czynem i prawdą”.

Nie uszczęśliwiłem świata mizernym wierszem, ale dałem radość małemu człowiekowi, pompując rowerek.

autor

Lolcio

Dodano: 2005-03-27 13:54:11
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Lolcio Lolcio

Tak top jest z tą prawdziwą miłością............

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »