Do przyjaciół
Ja przyjaciół dużo mam,
Oni cenią także mnie.
Ich zalety owszem znam,
Jeśli chcę, a owszem chcę.
Do przyjaciół zawsze lgnę,
Nie uznaję żadnych granic.
Przez nie przejdę, jeśli chcę,
Tak postąpią tylko cwani.
Przyjaciółmi się otaczam,
Jak kokonem ciało skryję.
Zdrada, jeśli, to wybaczam,
Niechaj wróg podstępem żyje.
Dla przyjaciół słabość mam,
Niechaj mi wybaczą to.
Może inne słowa znam,
Lecz czy ważne, o co szło.
Wielka przyjaźń zawsze będzie,
I niech taka pozostanie.
Bo inaczej utknie w błędzie,
A to jest fałszywe zdanie…
Komentarze (2)
Witaj Grandzie.
Ciekawa refleksja w optymistycznym
wierszu.
Pozdrawiam:]
Przyjaciele to skarb:) pozdrawiam