Dziurawe rynny
Opanowanie...rozsądek...często go nam brakuje...niestety
Najchętniej bym serce zamroził,
emocje bym schłodził...
Lecz nie dam rady,
narastają me obawy...
Wybory tak ważne,
nie wiem czy dokonałem dobre...
Cofnąć czasu już nie mogę,
złamanych serc nie posklejam...
Teraz się oddalam...Znikam...
Wyplute epitety,gniewne czyny,
Spadłem z deszczem,
pod dziurawe rynny...
A najgorsze jest to,
że czuję się temu winny...
autor
Prochu
Dodano: 2008-05-02 00:28:38
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Spokojnie bo prawdopodobie nie tylko rynny sa dziurawe
tam gdzie mieszkasz..
pomalu - ktos naprawi rynny a Ty posklejasz swoje
zycie i potoczy sie dalej..
bardzo refleksyjny wiersz , podoba mi sie.