Erotyk
blisko, bliziutko, czuję Twój oddech..
Powoli zdejmuję płaszcz codzienności
By przed Tobą się pokłonić
Trochę powabu i zmysłowości
Wsuwam Ci do kieszeni.
Gładkość mej skóry
Z aksamitem nocy, wymieszam
Niech w ramionach Twych dojrzewa
W usta włożę z mych ust pieśń radości
Już więcej nic nie trzeba
By rozpocząć wędrówkę
Po zakamarkach rozkoszy
No, choć do mnie
Nie daj się prosić...
mrr...
autor
Chmurka27
Dodano: 2005-07-29 20:04:18
Ten wiersz przeczytano 677 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.