Etrog (Gdy krople wody są puste)
lipcowy zachód słońca
plastikowe torby na zakupy
płacę za cytrynę
trzymając ją w dłoni
Kim jesteśmy?
Dokąd zmierzamy?
Co z tą cytryną?
pulsujący w sercu dźwięk
cichego i głębokiego słuchania siebie
sposób na zgubienie się w chwili
autor
raskolnikowski
Dodano: 2021-07-28 14:45:14
Ten wiersz przeczytano 751 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Nie wiem skad przychodzimy. Wiem ze zmierzamy w strone
niebytu kazdego indywualnego istnienia z osobna.
Reszta to tylko kwestia estetyki, czy cytryna sie
zeschnie naturalnie, czy zgnije na wysypisku.
Pozdrawiam,
... dobry. Zatrzymuje, skłania do zadumy... podwójny
enter, to niepotrzebna snobistyczna ekstrawagancja. ;)
Jakże mi to bliskie, co opisujesz w wierszu, poza
tytułem, skądinąd bardzo ciekawym :) Pozdrawiam :)
A słuchać siebie też trzeba umieć.. umiejętność, którą
często nabywamy całe życie. Pozdrowienia :)!
czasem zatrzymjemy się na chwilę by się zadumać, i to
jest właśnie taka chwila.
Dobry wiersz.
Jakkolwiek interpretować. Ja odczytuję sobie
"hinduistycznie". Hinduistą nie jestem, ale taka
symbolika mi tutaj pasuje ;-) Pewnie się mylę, jeśli
tak, mam nadzieję, że Autor się nie pogniewa.
Pozdrawiam :-)