Gdy...
Gdy serce odda to ostatnie tchnienie, cos
po mnie zostanie choc nie wiele.
Czuje to w sobie moi drodzy, nieznani
przyjaciele, ze to juz czas by odejsc w
zapomnienie.
Te smutne lata jak flesze mignely, to serce
bic przestanie i to sie juz nie zmieni.
Tysiace kilometrow rozpaczy i przestrzeni,
moja szczera dusze zniszczyly.
Przegralem ze swoim przeznaczeniem, lecz z
duma walczylem, chlodna smierc to
doceni...
Komentarze (6)
Mój drogi autorze:)
serce nie oddaje ostatniego tchnienia.
Czytam sobie tak;
/Gdy moje serce przestanie bić
i wydam ostatnie tchnienie.../
Przydałoby się popracować troszeczkę nad wierszem, bo
warto dla dobra jego i autora.
Pozdrawiam, miłego dnia:)
Smutny wiersz, wiesz czasem na miłość potrzebna jest
miłość, nie można się załamywać zawsze wychodzimy z
trudnych chwil silniejsi wiem to z doświadczenia. Nie
poddawaj się. Pozdrawiam cieplutko. W kwestii budowy
faktycznie zmieniłabym podział na strofy lepiej by się
czytało.
+++++
Uśmiech to jest fajna sprawa
lekarstwo na smutek,
humoru poprawa.
Uważam, że wiersz jest godny uznania, moje masz na
pewno !
Poprawił bym podział wersowy jak i też polskie znaki.
Reszta jest ok.
Hm/wyzwanie.. Dlatego bo nie chce byc surowa,troche
lania wody.. Wiem ze mnie osobiscie Bej pomogl,dzieki
konstruktywnym komentarzom poprawilam sie! Powodzenia!