in partibus infidelium
w nocy
niewyraźne cienie
z fosforyzującego ekranu
zapowiadają moją śmierć
zniszczenia mojej przystani
zatopienia mojej łodzi
w ciągłym niebezpieczeństwie
genetycznie modyfikowana rzeczywistość
nie odróżnia ułomności
od pozytywnej natury pierwowzoru
wszechobecny strach
obdziera trzewia
zakrawa na absurd
dusi śmiech w piwnicy popłochu
codziennie
a ja chcę tylko
na łące ukwieconej
tańczyć taniec radości
ucztować wśród traw
zrywać promienie słońca
z drzewa poznania
chcę żyć
in partibus infidelium - przen. w otoczeniu ludzi nieprzychylnych, nieżyczliwych
Komentarze (4)
ciekawie i pięknie
Hm...podoba mi się Marku mamy wiosnę w pełni łąki są
ukwiecione więc tańcz i ciesz się życiem
Mnie sie tez podoba:)
poza /piwnicą popłochu/ podoba mi się, jest nad czym
podumać...