jeden mały błąd
Widze ciernie
Splamione krwią rozkoszy
Widze krew
Która spływa po nich leniwo
Widze dół
W którym leżę nieżywa
Opleciona kolcami czarnych róż
Które wbijają się wściekle w moje ciało
Wypływa ze mnie czarna krew
Strumieniami płynie
Do rzeki cierpień
I to wszystko...
Przez jeden błąd...
autor
kryptonim ONa
Dodano: 2006-02-02 09:36:14
Ten wiersz przeczytano 429 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.