Jestem tylko troche inna niż...
Pragnienie srebnych iskier zorzy
Chęć pyłu księżca
Wspomnienie błysków miłości
Pożądanie przeżyć, doznań,
uniesień…
Ludzie, wciąż targają nici mych
członków.
Wciąż zdzierają ze mnie strój koloru.
Ucinając me skrzydła- zabijają marzenia,
Zamykając w klatce oddalają wrażliwość.
A tutaj- tak blisko- na wyciągnięcie
ręki,
Miłość, ciepło, wrażenia!
Oni mnie trzymają, ja docieram już prawie
do celu.
Wbijając pazury w czystość obłoku,
Na chwilę wyrywam się z pęt.
Znów mnie gaszą i chowają.
Ja chcę żyć! Chcę wydobywać ogień!
Dotykać promieni, uczuć, kolorów,
Chcę czuć śmiech, porywy, poruszenie!!!
Krople rosy odświerzają tęczę okien,
Tłoczą się, toczą, spadają…
Klatkę przyziemnych roztapiają..
Komentarze (4)
Bardzo ładnie,zmysłowo piszesz.Dziękuję za
komentarz,ale jak długo będę tak "targana"przez te
uczucie,nie umiem nawet sobie sama
odpowiedzieć.Cieplutko pozdrawiam.
Tytuł jak złota myśl, czytam go parę razy i zdania
nie zmienię ... uczy tolerancji i pokory. Wiersz toczy
się dalej, a ja wciąż przy tym tytule.
trzeba materiału do iskrzenia Fajny wiersz
emocjonalny podoba mi się +
Burzliwy...;) pozdrawiam +