Kryształowy deszcz
Kolejny szary obraz
Rozpadł się u mych stóp
Jeszcze jedna dłoń
Rozmazana jest we mgle
Świat pogrążony w deszczu
Między kroplami z kryształu
Rozbijającymi się o ból
A każdy odłam
Godzi we mnie boleśnie
Zostawia kolejny ślad
Przeżytego w smutku dnia
Miliony życzeń wypowiedzianych
Niewysłuchanych modłów
W kłębkach problemów
Brakuje mi powietrza
W tłumie złamanych nadziei
Kończy się siła do walki
Chory świat roztapia się
W kryształowym deszczu
*Modły nie tyczą sie modlitw do Boga... jestem ateistką
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.