którzy zabijają
mężczyźni którzy zabijają
są najbardziej podniecający
mężczyźni którzy kradną
są najbardziej potrzebni
mężczyźni którzy oszukują
to mężczyźni którymi chcę
wypełnić ostatni dzień
mężczyźni szaleni
niech wezmą moją noc
a kalkulujący
nadadzą imiona
rękom, nogom, piersiom
oczom mojego ciała
mężczyźni niebezpieczni
to tacy z którymi
chcę stanąć na skraju przepaści
mężczyznom nieobliczalnym
podałabym nóż
i poprosiła o odkrojenie uda
z kurczaka
a pod stołem podwinęłabym sukienkę
na wysokość majtek
odsłaniając białe
gładkie
udo swoje
Komentarze (13)
Mam swojego, nie chce zadnego wymienionego:))
Pozdrawiam cieplo.
Mnie podniecają inni mężczyźni ale dlaczego mnie
podnieca Twój wiersz ? Pozdrawiam martomarto ::)
nooooo....twój dzisiejszy wiersz zniewala - nie wiem
co powiedziec - ciekawe w jakim dziale zostal bym
zaszufladkowany....Marto bardzo oryginalnie
..."gdzie ci mężczyźni" :)
Zapomnialas o mezczyznach tzw oszustach
matrymonialnych,ktorzy kradna nie tylko dobra
materialne ale tez uczucia.
Czy tych mazczyzn podziwiac czy napietnowac?
Samo zycie.
Pozdrawiam jesiennie.
chyba, że masz na mysli zabijanie kurczaka na
niedzielny rosół... wtedy jak najbardziej tak ;-)
i znów stawiasz pytania na które muszę odpowiedzieć...
obym na swojej drodze nie spotykała takich mężczyzn
Kurczaka się chwyta ręcami, po co nóż:)
Aż chce się stanąć po czarnej stronie:) Pozdrawiam
No tak.Kobietki polecą dziś do Pana Marka, bo wolny i
trzeba pocieszyć,a panowie będą się wgryzać w Twoje
uda:)
Jesteś niesamowita!
Witaj,
pomysł i wiersz super!+++++
P.s. Odpisałam /pod moim tautogramem/ na Twój
komentarz, przeczytaj, proszę.
Pozdrawiam.
Pikantnie, super!
świetne!
wgryzłem się w Twoje udo, kiedy się otrząsłem i
zorientowałem się, że to kurczak!
+++