KURS ZDROWIA
Wypijmy za zdrowie na górze!
W służbie zdrowia zapanował zwyczaj nowy:
Dzisiaj lekarz i aptekarz jest księgowym!
Podstawowy lek na gorączkę, czy na poty,
Można kupić już za jeden polski złoty!
Dzięki temu bardzo łatwo się już dowiem
Ile warte jest naprawdę moje zdrowie.
Bo gdy zdrowie wyrażone jest w złotówkach
To poważna może całkiem być gotówka!
Wiem jak władza o me zdrowie dziś się stara
Jaki jest kurs mego zdrowia do dolara.
Mój stan zdrowia to jest mocny polski
złoty!
Balcerowicz znów obniżył na mnie stopy.
Jasna przyszłość się przed zdrowiem mym
otwiera.
Waltz Gronkiewicz mi obcięła cztery zera.
Bardzo niskiej ja podlegam dziś inflacji?
Mogę środkiem być giełdowych spekulacji.
I pojawia się możliwość całkiem nowa
Że na giełdzie można we mnie inwestować!
Jednak jest poważny błąd w tym
przedsięwzięciu:
Jest dla tych powyżej lat sześćdziesięciu
pięciu.
Mogę zdrowie swe zamieniać na dolary,
Ale wtedy gdy już będę raczej stary.
Gdy to czytam, to się przyznam, że żałuję,
że do wieku tego sporo mi brakuje.
W przeraźliwie długim walut tych szeregu
Ja do tego czasu mogę wyjść z obiegu.
Bo ktoś może mnie podrobić, zdefraudować,
Ja się mogę mocno też zdewaluować.
W tym momencie przyszedł pomysł mi do
głowy,
By zachować się jak wyrób akcyzowy!
Tak jak koniak, który dzięki swej starości,
Z biegiem czasu wciąż zyskuje na wartości.
Mam nadzieję, że przez długie dnie i noce
Nie zamienię się do tego czasu w ocet!
na zdrowie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.