A lato wkrótce odchodzi...
W każdym erotyku, musi być coś ...z dotyku.
Jak ja tęsknię za twoimi dłońmi,
serio mówię”całkiem
nieprzytomnie”.
Niechby wyszły rankiem na spotkanie,
....ja naprawdę, ani ciut nie kłamię,
Niechby wiodły mnie na koniec świata,
nie uważasz, trochę szkoda lata...
Bo w jesieni, całkiem inne barwy,
melancholia ,smutek i te pe,
stąd mam prośbę, nie marnujmy lata,
jeśli jesteś gdzieś, to przybądź zaskocz
mnie.
Komentarze (10)
Kada z nas pragni9e takiego czułego dotyku na wa
wygrzanej słońcem skórze.Tego nigdy dosyć....piękny
wiersz!Ech i ja się rozmarzyłam i też chcę...
Pewnie szkoda lata - powinien takiej prośby wysłuchać
i zjawić się jak może najszybciej.
W kilku wersach tyle treści - tak zachęcająco podanej.
Zgrabnie napisany ładny wiersz. Brawo.
Na takie zaproszenie to nie jeden by pobiegł... Twój
wiersz wywołał u mnie uśmiech... ładny
hmm...poczucie humoru Ciebie nie opuszcza i dobrze
,lato czy jesień trzeba łapać dobre momenty i cieszyć
się nimi...ładny wiersz
Nic dodać.
Pozdrawiam
Piękne zaproszenie napisałaś... niech On Ci się pojawi
i zaskoczy Cię :) Doprawiłaś to wszystko radością i
wiersz powstał dobry :)
Tak, też marzę o Jej niespodziewanym uścisku..u mnie
to tylko głupia nadzieja. Może Twoje życie ma lepszy
tok. pozdrawiam
Na takie wołanie, to i odpowiedź szybka musi być.
Jesień się zbliża, więc dotyk jak najbardziej
potrzebny, zwłaszcza w erotyku.
To prawda, niektóre rzeczy można robić tylko latem,
jesienią nawet chwile muszą się dogrzewać...Bardzo
dobra forma wiersza - z początku "przeplatane" wersy
łączą się we wspólną myśl w puencie. Dobrze się czyta
(jak zwykle zresztą:))
powiedz Pani który przystanek, gdy od centrum liczyć
zacznę, by zaskoczyć Cię na jawie już dziś
przygotowania zacznę, nie czekajmy do jesieni, niechaj
w sercu się odmieni, niechaj żar się rozpłomieni...