Lot nad straconym jeszcze nie dziś
Już wracaj
do domu Ptaszyno,
już wracaj
gdzie tęsknot oczęta.
Zórz ranek
poświatą dzień wróży,
i płaczą
żałośnie pisklęta.
Gdzie miejsc
pustką chłód rysowany,
i skrzydeł
ogrzanych dłoni.
To powrót
Tak długo czekany,
wyrosły
na miłości łonie.
Wracaj Ptaszyno do gniazda.
Komentarze (3)
Nie wiem dlaczego, ale kiedy przeczytałem ostatni wers
pomyślałem o sobie. O powrocie w te chwile radosne,
które tak naprawdę zostały przytłoczone przez
smutek...Ciekawe. Zostawiam głos. Dziękuje za ten
wiersz.
każdy interpretuje wiersze na swój sposób, zależnie od
własnych przeżyć i doświadczeń... dziś każdy niemal
wiersz przemawia do mnie głosem zdrowego rozsądku...
nie wiem czy to przeznaczenie, nie wierzę w nie... ta
wiara zawiodła już tyle razy... ale twój wiersz
powiedział mi coś ważnego "wracaj do gniazda", "powrót
tak długo czekany"... To jak drogowskaz na mych
poplątanych ścieżkach Dziękuję
smutny, pięknie ukazana tęsknota... / +