Marcowe rozmarzenie
a kiedy wreszcie dzień zabłyśnie
słonecznym blaskiem po horyzont
ze snu obudzi się przebiśnieg
ściółkę z szarości rosy wyżmą
seledyn wzbierze wśród alejek
chętnych czarować znów urodą
fiołkowy zapach wiatr przywieje
zawilce lasy przyozdobią
wtedy zaśmieję się beztrosko
wiersze rozkwitną zakochaniem
wśród pocałunków i z czułością
wiosnę ci podam na śniadanie
autor
Irka
Dodano: 2013-03-23 13:44:51
Ten wiersz przeczytano 3923 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Stello-Jagodo, dzięki serdeczne za miły komentarz.
Pozdrawiam ciepło:)
Misiaalu -
Pióro, jak pióro - coś tam czasem naskrobie;
przyjemnie mi czytać takie słowa.
Dziękuję pięknie i pozdrawiam:)
Pięknie piszesz..
Blondynko, miło, że Tobie posmakowało śniadanko; na
zdrowie:)))
Przyjemnego wieczoru:)
Lonsdaleit -
Dostałam od Ciebie na deser śliczny wiersz z fiołkiem.
Smakował ;)))
Dzięki serdeczne Elu; pozdrawiam z nadzieją na repetę
w Twoim ogródku:)
I ja już bym chciała wiosnę na śniadanie :)))
Stolarzu, właśnie urósł mi na oknie piękny szczypiorek
pod nazwą "ruska cebulka". Nie używam go tylko do
kawy:)
Smacznego śniadania niedzielnego:)
Janku, już staram się na wszystkie sposoby, a tu na
noc znów się szykuje -15, choć dzień pełen słońca po
horyzont:)
Cieszę się, że spodobało Ci się moje zaklinanie ;)
Pozdrawiam:)
Li_Lu, bejotko - dziękuję za uznanie. Pozdrawiam i
wiosennych myśli życzę:)
Super! Pozdrawiam:)
Czy mógłbym pobierać nauki u wspaniałej
poetki,pozdrawiam pieknie
Pięknie piszesz a rymy pozazdrościć.
:)
Ja proszę na jutro wiosnę na śniadanie. Pięknie.
może wyjmą z szarości?
poza tym sympatycznie się czyta, puentujesz zawsze tak
swojsko i ciepło;)