Martwota
Tak sobie myślę, że nie potrafię,
przelewać bólu prosto na papier.
Kiedy mnie trzyma w ciasnych okowach,
to w sercu zima, a w gardle słowa
tkwią niczym ości, lecz mam nadzieję,
że będzie prościej, gdy się rozleje.
Wtedy być może ten ból opiszę,
a dzisiaj tylko wsłucham się w ciszę.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-08-19 08:37:24
Ten wiersz przeczytano 1646 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Mnie też :)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli i zostawili
komentarz:) Dobranoc wszystkim:)
gdy się rozleje to jest o czym pisać - wiem coś na ten
temat !
Aniu, o tak czasami człowieka dopadanie coś takiego
jak martwota, wtedy lepiej przeczekać;)
Dziękuję za podpowiedź:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
butelka nie do peelki,
tak ogolnie, czesto spotykane odreagowanie smutku;)
chyba lepiej na papier niz do butelki...
nie wszyscy potrafia, ja tez nie bardzo,
pozdrawiam, z podobasiem;)
ból jest do opisania trudny
choć wcale a wcale nie nudny
Pozdrawiam Aniu:))
Dziekuję karacie i Jutto za komentarze. Miłego
wieczoru:)
Temat trudny, a wiersz bardzo dobry.
Nie sposób raczej, choć można próbować,
uczucia wyrażać w słowach!
Pozdrawiam!
Dziękuję Halino i Wando za opinie w temacie. Miłej
niedzieli:)
Czasem lepiej wsłuchać się w ciszę niż dzielić się
bólem Nie kazdy pojmie i uszanuje nasze emocje
Pozdrawiam serdecznie Krzemanko :)
Ból nie da się opisać...tylko nasze wnętrze zna jego
siłę i znaczenie...pozdraeiam ciepło
Cieszę się Norbercie, że podobają Ci się moje
wiersze:)
Dziękuję Wando za opinię w temacie:)
Miłej niedzieli:)
da się przelać emocje na papier, ważne, żeby były
czytelne i szczere
pozdrawiam :)