Mój dom rodzinny
Gdy wracam myślami do dni,
Mojej pogodnej młodości.
Rodzinny Dom mi się śni,
Gdzie życie płynęło radośnie.
Wśród łąk zielonych i pól,
Minęła ma młodość niewinna.
Nigdy nie trapił mnie ból,
Chroniła mnie miłość rodzinna.
Beztroskie dziecięce lata,
Minęły, jak deszczu kałuże.
Choć do nich myśl moja wzlata,
Nie może w nich zostać dłużej.
Z lat tych świadectwo chcę dać,
Nie po to, by być kimś innym.
Lecz żeby w dążeniach trwać,
Sławiących mój Dom Rodzinny.
Dziękuję Grand za stały nadzór cenzorski.
Komentarze (28)
Staszku bardzo często przychodzę na ulice gdzie był
mój rodzinny dom..wzruszyłem się...dziękuje....
Trochę to naciągane, że kałuże deszczu mijają.
Niezręczne, trącące żargonem" wzlata", przy tej lekko
patetycznej treści za bardzo rzuca się w oczy. Rymy
rymami, ale treść ważniejsza.
wspaniałe wspomnienia, przypominają mi troszkę moją
mlodość..
Ciepły wiersz, nasycony miłością. Stawia przed oczami
mój własny.
wiersz przepełniony tęsknotą ... dom rodzinny
...ciepło, miłość, poczucie bezpieczeństwa...często
wracamy do tego miejsca we wspomnieniach...bardzo
ładny wiersz...pozdrawiam
Dobrze jest zachować pogodne wspomnienia domu
rodzinnego:)
Bardzo lubię te utwory rytmiczne z rymami
gramatycznymi, które lekko się czytają. Przesłanie
sentymentalne wiersza, emocje jakie ono niesie
stanowią dużą jego zaletę.
bardzo ciepło napisane i z taka tęsknotą, za tym co
już nie wróci, czasu niestety nie można
cofnąć....zostaje sławienie tego co kochaliśmy...
Do takich wspomnień czule się wraca i wierszem i w
życiu tworząc kolejny ciepły dom. Pozdrawiam.
Cudowny musiał być ten Twój dom rodzinny:))
Majac obraz takiego domu budujemy potem nasz wlasny.
Piekny wiersz, mam cos podobnego w swoich zbiorach,
kazdy wraca do rodzinnych stron, do lat beztroskich.
Pozdrawiam niedzielnie
nie wracamy do domu do ścian a do tych matczynych rąk
do miłości rodzicielskiej , do czegoś co nas budowało
na przyszłość ... :)
Ciepłe wspomnienia domu rodzinnego rzutują na całe
życie. Bardzo sympatyczny wiersz zasługuje na uwagę,
poprawia nastrój :)
Dom rodzinny, to jest dom. Moja Ballada rodzinna
dotyczy mojej rodziny, a nie rządzących kaczorów.