Moje życie
...moje życiem moim snem...
Dlaczego wszyscy mnie tak wkurzają?
Dlaczego oni tak do mnie gadają?
Mówiąc mi spadaj odpychają mnie na bok
mówią: pijcie alkohol to jest jak sok".
Fajki palicie
narkotyki braliście i bierzecie dalej
teraz na mnie kolej
mam nadzieja że to się skończy
a może to jest tylko początek końca, czy
może mi się to śni?
Odpowiedzieć mi możesz tylko Ty.
Moje życie, mój świat, moje kochanie
a może się mylę i to jest cierpienie?
Porzuciłam własne marzenia
zostawiając tylko wspomnienia
chcąc uciec daleko stąd
zostać tylko z sobą uciec do nikąd
gubię się z własnymi myślami?
Mylicie sie to tylko gra z pozorami.
Czując się samotna
potrafię być przewrotna
Mówiąć tak, myślę inaczej
to jest moja słaba strona, raczej
mocną możecie znaleść w głębi mnie
czy ja śnie?
Dlaczego te wszystkie obłoki są tak blisko
mnie?
Dlaczego leżę w morzu na dnie?
Dlaczego słońca blask świeci w oczy me?
Kto mi na to odpowie?
Szukając odpowiedzi znajduję ją za późno
za późno i poszukiwanioa na próżno
już mnie nie ma, już nieistnieje
jedynię tylko się śmieje.
Kto pierwszy do mnie dołączy?
I też tak źle skończy?
Jedno mnie nadal kręci
słowa:"myślałam, że uniknę śmierci".
Gdy umierałam czułam jak
wstępuję we mnie strach
ostatni uśmiech, ostatnie słowa
mówiłam wreszcie do was:
"WRESZCIE IDĘ STĄD"
...wreszcie, wreszcie idę stąd...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.