Motyl
Dzisiaj poczułem się jak motyl,
nie ten, co kocha się z kwiatami,
ze szklanej raczej ten gabloty,
strącony z nieba, rozdeptany.
Pięknem nie będzie się już szczycił,
słów cierpkich poraniony deszczem,
tęczą swych skrzydeł nie zachwyci
i nie zatańczy już na wietrze.
Próżno wyciągasz teraz dłonie,
ciepło nie wskrzesi go do lotu,
osmalił skrzydła gniewu płomień,
wypalił życie, bez powrotu.
*mimi21 dziękuję za próby poprawek ale jest to wiersz rymowany, który żyje ze swojej melodi i rytmu, gdybym coś pozmieniał to straciłby całkowicie swoją płynność, mimo to dziękuję za przemyślenia.
Komentarze (23)
cenię sobie wiersze rymowane, zwłaszcza toniczne, ale
nie uważam za słuszne całkowite podporządkowanie
treści pod melodię, bo co z tego, że rytm urzymany,
jeśli treść kuleje. Z propozycją mimi się nie zgodzę,
ale trzeci wers moim zdaniem do przeróbki, tu obiema
skrzydłami podpisuję się pod stażem
Podobało mi się (jest tak strasznie różne od tego, co
ja piszę)
ładny wiersz, słowa gorzkie ranią, ale w końcu
przychodzi czas na zapomnienie...
warto bylo tu zajrzeć...o sprawach technicznych juz
wspominano...wiersz nietuzinkowy
bardzo ładny wiersz, dobrze się czyta, nie
haczy.podoba mi się...osmalił skrzydła gniewu płomień,
wypalił życie, bez powrotu...Pozdrawiam :))
"Próżno wyciągasz teraz dłonie" - myślę, że lepiej
późno niż wcale:))
Upieranie się przy kalekim szyku zdania, po to by
zachować melodię i rytm jest bezsensowne, bo właśnie
poprawny szyk zdania nadaje wersowi płynność i rytm.
Wystarczyłoby kilka drobnych zmian nieistotnych dla
treści i przesłania wiersza, by tę usterkę usunąć.
Np.” Lecz ten co w szklanej jest gablocie
strącony z nieba, przyszpilony.” Bo kto
umieściłby w gablocie miazgę owada?
ckliwy i piekny...
Bardzo ciekawie zaczynasz i wiersz bardzo ładny - do
tego rymowany...zatem powodzenia
Ciekawy i zachęcający czytelnika do czytania wiersz,
nie banalny i nietuzinkowy.
Lecz ze zgrabnego warkocza rymów (skoro taki nacisk
kładzie Pan na fakt, że wiersz jest rymowany) sporo
niesfornych kosmyków się wymyka (przychylam się do
spostrzeżeń czułego szeptu) i przeszkadza w odbiorze.
Obniża wartość wiersza, która jest niemała.
Fatalny stan, za szkłem przyszpilony :( (w jednym
wersie brakuje średniówki,ale nie przeszkadza to w
rytmicznym czytaniu)
Motyl został okrzyknięty najładniejszym owadem w
naszym otoczeniu.
No chłopie, dawno nie było tak porządnego debiutu. (od
czasu ważki - "cynober" to chyba nikt tak mocno nie
wystartował). Technicznie piszesz świetnie, treść
ciekawa, zapowiadasz się lepiej niż dobrze. Lecę
sprawdzić pierwszy wiersz.
--motyle jak motyle lećmy raz przez chwile--
Witaj na Beju...sugestia płynie nowym nurtem to
dobrze...niech twój motyl leci wysoko dotrze w odległe
zakątki jak to w zyciu...poczuje i ujrzy
...pozdrawiam...