mroczna zasłona
zasłona mroczna otula mój dzień
Bóg gwiazdy zapala, morskie latarnie
coś znów minęło, odeszło w cień
coś było ważne, coś takie marne
tak wiele czynów, myśli i słów
spotkałem na swej dzisiejszej drodze
które z nich wrócą z uśmiechem znów
a które tylko zawiodą srodze
co było piękne, słodkie co złe
a co minęło mnie tylko obok
gdzie były dłonie, gdzie oczy jej
i ja minąłem kogo
co mi przyniesie ranek, co dzień
gdy zgasną lampki na niebie
gdzie dla mych myśli słodki znajdę cień
i czy odnajdę znów Ciebie
Komentarze (9)
Piszesz bardziej "kobiecym stylem", mezczyzni
preferuja wiersze obrazowe, a Ty jak widac idziesz
bardziej w strone uczuciowa , co w sumie daje
orginalne efekty jak widac.
Za trzecia strofę pokłon najniższy!
Zatrzymalam sie przy Twoim wierszu, dobrze napisany,
czyta sie lekko i z refleksja. Podoba mi sie.
Tak bardzo ludzkie są Twoje watpliwości, pytania,
tęsknota... bo prawdziwe. Bardzo podoba mi się ten
wiersz... pięknie napisany i mądra treść.
Podobają mi się te przemyślania, a co przyniesie
kolejny dzień-nie wiemy
Muszę przyznać że podoba mi się twój wiersz.
Piszesz tak z wnętrza serca o tym co było z myślą o
tym co będzie, czym cię życie jeszcze uraczy. Jest to
zagadka dla każdego człowieka, bo nie znamy
przyszłości.
Piękny wiersz, lekkie i trafne słowa, wyczuwalna
niepewność... Naprawdę wszystko świetnie wyrazone:)
Tęsknotę wyczuwam. Smutek i ból. Pięknych słów użyłeś.
Zapomnij o tym co minęło. Ku przyszłości dumnie krocz.
Każdy dzień przynosi wiele znaków zapytania i
pozostawia po sobie ślad, oby tych dobrych znaków jak
najwięcej, podobają mi sie Twoje przemyślenia:)