MROK
Ci, co poznali mrok, światło kochają;/ Oczekują świtu, nocy się lękając. Dean R. Koontz
Mrok jest skupieniem
odejdź szybko! trzeba drzwi zamykać
posąg drgnął na zawołanie
cienie rozpierzchły się bezwładnie
strasznie.. pot z czoła opadł
wyjście na błękit jest złudą
gorączki i szały uczuć w ciemnej
szczelinie
spływa czarna łza niepokój
gdy patrzy na białe mruży oczy
fantazje o kwiatach aby normalnie żyć
spacer w siebie tam noc bez gwiazd
pomóc sobie skowyt wilczy rozsadza mózg
samotność przytula się do ogniska
natura czeka aby znów znienacka
zaatakować bo to sens zakodowany
uśmiech na dobranoc to groza
bo koszmary zaczęły swoj taniec..
to treść adrenaliny.. szukanie
a na zewnątrz piękna wiosna.
próżne wołanie.
Łódź,14.03.2008 r. ula2ula
Komentarze (7)
jak dla mnie jakies dziwny, niepasujący,przepraszam.
bardzo sugestywny,intrygujący wiersz...nie ma w nim
nic oczywistego, natomiast wszystko jest, hmm,
przejmujące. nie da się "przejść" obok tego wiersza
obojętnie. "spacer w siebie tam noc bez gwiazd" - to
chyba najgorszy mrok, ten wewnętrzny, jak może
być...prawdziwą sztuką jest przyzwyczaić oczy do tej
ciemności...
tak sama nutka napięcia jak w jego książkach które
bardzo lubię. Dobry wiersz
bardzo ładny wiersz, z głębokim przesłaniem. naprawdę
wyśmienicie się czytało.
Dobry wiersz i świetne przesłanie...zresztą nie tylko
jedno. Ślepcem (niekoniecznie dosłownym) być...tak
ciężko żyć!
"gdy patrzy na białe mruży oczy" i jeszcze "uśmiech na
dobranoc to groza
bo koszmary zaczęły swoj taniec.." To jest naprawdę
ekstra! cały wiersz też przemawia jakąś taką grozą
spuentowany, robi wrażenie
Mrok jest skupieniem odejdź szybko... noc bez
gwiazd,... skowyt wilczy rozsadza mózg, usmiech na
dobranoc to groza
bo koszmary zaczęły swój taniec...
tak ten mrok z koszmarami opisana, że gdyby była teraz
noc pewnie się bym bała.
Grozą zawiało faktycznie.
Na zewnątrz piękna wiosna, próżne wołanie - bezradność
i smutek że puste.
Plus