Najśmielej
Wytłuściły się czereśnie
na tle liści.
Mogłam spotkać ciebie wcześniej
(choćby wyśnić).
O miesiące, zimy, wiosny,
zanim gniazdo
w innym sadzie przyszło mościć,
nim dzień zasnął.
O pół wieku, dwie obrączki
bladozłote
(nieznoszone). Nim wiatr zdążył
przed odlotem
zdmuchnąć światło i poróżnić
nasze nieba.
Widzisz, nie ma. Już za późno.
Mogłeś zerwać.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-06-26 08:38:00
Ten wiersz przeczytano 3507 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (98)
Dziękuję Wam.
I tak w życiu bywa, pozdrawiam ciepło.
Piękna melancholia, czasem niestety
nie wszytko jest tak, jakbyśmy sobie tego życzyli...
Pozdrawiam serdecznie, Zosiu :)
Czasem i tak bywa:(
Piękne są Twoje wiersze:)
Pozdrawiam:)
Ignotus
DoroteK
dziękuję :)
światy równoległe
:-) no własnie, jak się ociągał, nie skorzystał, to
niech teraz żałuje ;-)
marudaEmi, jesion, dzięki za poczytanie :)
na cztery rzęsy...(:
Ładne :) Pozdrawiam
Dziękuję nowym czytelnikom :)
ładne :)
Leciutko. Pozdrawiam
Ładna melancholijna rymowanka. Pozdrawiam serdecznie.
czarownie i lekko. Jak ty to robisz?