Najśmielej
Wytłuściły się czereśnie
na tle liści.
Mogłam spotkać ciebie wcześniej
(choćby wyśnić).
O miesiące, zimy, wiosny,
zanim gniazdo
w innym sadzie przyszło mościć,
nim dzień zasnął.
O pół wieku, dwie obrączki
bladozłote
(nieznoszone). Nim wiatr zdążył
przed odlotem
zdmuchnąć światło i poróżnić
nasze nieba.
Widzisz, nie ma. Już za późno.
Mogłeś zerwać.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-06-26 08:38:00
Ten wiersz przeczytano 3504 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (98)
Uroczo jak zawsze
faktycznie lirycznie ślicznie ;-)===
O,jak to miło poczytać taką lirykę.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że przyszło, chociaż późno...zawsze warto!
Z pozdrowieniami:)
al-bo - Bożenko, dziękuję :)
Dziękuję Wszystkim za poczytanie. Miła niespodzianka
:)
Jutro Was poczytam.
Dobrej nocki.
Nie przewidzisz stosownej pory!
Bardzo wzruszający wiersz.
Pozdrawiam na miły wieczór:-)
Pięknie napisane!
Aż chce się płakać nad takimi historiami :( Wolę happy
endy.
Pozdrawiam.
Czasem jest za późno, kiedy indziej za wcześnie, w
gruncie rzeczy lepsze za późno niż wcale...
O ironio - przeurocze niespełnienie.
Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba, wiersz urzeka swoim klimatem.
Pozdrawiam.
Bywa...że jest za późno i się nie
wróci...pięknie.Pozdrawiam.
Piękny melancholijny wiersz:) Serdecznie pozdrawiam.)
Dołączam swoje zachwyty :))
Pozdrawiam
co za melancholia... cudowna,
rymy, rytm, melodia - perfekt!
moze po nawiasie dalabym jakis znak przestankowy,
nawet kropke, jak masz /O pol wieku/,
ale nie moj:)
pozdrowka, Zosiu:)
co za melancholia... cudowna,
rymy, rytm, melodia - perfekt!
moze po nawiasie dalabym jakis znak przestankowy,
nawet kropke, jak masz /O pol wieku/,
ale nie moj:)
pozdrowka, Zosiu:)