Narodziny poranka s
Maj to konwalii śnieżnych, dzwonki pod
krzewami,
żab gwarne rechotanie w turkusowym
stawie.
Maj to bażantów toki, klangory żurawie,
i chmur pierzastych kłęby ponad
topolami.
Stara lipa śpi jeszcze choć już pora
świtu,
jastrząb dopadł na ścieżce młodego
zaskrońca.
Jaskółki fraki wdziały, wzbiły się do
Słońca -
za muszkami ganiają w niebiosach z
nefrytu.
Patrz, łaciata brzezina wyłania się z
cienia,
a nad trzciną moczarów płynie cień
bociana.
Błyszczą w kosodrzewinie rannej rosy
lśnienia -
kropelkami brylantów suto nakrapiane.
Nowy dzień się obudził, w Słonecznych
promieniach,
kotlina barw nabrała, światłem malowana.
Komentarze (23)
Pełen rozmarzenia sonet, podoba się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Jesteś wszechstronny Andrzeju. Piękny opis przyrody.
:)
Miłego dnia.
Przyroda wymalowana pięknym słowem. Nie trzeba w
realu, wystarczy przeczytać Twoje energetyczne wersy
Andrzeju. Serdeczności i też miłego wieczoru:-)
Bez komentarza, sama przyjemność!
:)
Stumpy
Pozdrawiam!
UKŁONY!
Piękny poetyczny sonet:) Ciepło pozdrawiam:)
Zachwycił mnie Twój maj :) Piękne metafory, doskonała
budowa sonetu, ach...
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Andrzeju.
Lubie Twoj Sonet, jest bardzo bogaty w piekne
malownicze i cieple obrazy, jaki przyniosl, majowy
poranek.
Bardzo na TAK, Sonet zyje, oddycha.
Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia.:)
Witaj Andrzeju :)
Bardzo ciekawy metaforyczny przekaz w jakże trudnej
formie. Gratuluję
Pozdrawiam :)
Ja też już tu byłam
Dzień dobry Andrzeju:-) :-) :-)
Miłego dnia:-)
Niezły , przyrodniczy sonet, pozdrawiam :)
Witaj Andrzeju:)
Wprawdzie jeszcze mamy zimę ale już dużymi krokami
zbliża się wiosna a co za ty idzie też ciepełko:)
Pozdrawiam:)
Przepiękny sonet, mam wrażenie że widzę te cuda
przyrody na własne oczy... pozdrawiam serdecznie
Andrzeju widzę że zatęskniło Ci się za wiosną.
Ja już też mam dość, żeby to chociaż prawdziwa
zima a tu nie wiadomo co - mieszanina.
Pozdrawiam jeszcze trochę cierpliwości.
Trzeba by ją przywołać wierszami tak jak Ty.
Twój maj, to raj:) pozdrawiam Andrzeja
piękne sonety piszesz ...aż miło czytać ...