Narowisty jak koń
Obca mu empatia i anielska cierpliwość,
do powściągliwości nigdy nie był skory,
swoich najbliższych traktuje jak wroga.
Trudno też zrozumieć, czym się kieruje,
gdy w napadzie furii nie panuje nad
sobą.
W rodzinie szuka worka treningowego,
mając pod ręką Bogu ducha winną żonę,
używając pięści złość na niej
wyładowuje.
Nie zwraca uwagi na wystraszone dziecko,
nie wiedzące, jak mogłoby pomóc mamie,
drań nerwowo szarpie delikatne ramiona,
żądając posłuszeństwa bezwzględnego.
Nie dopuszczając do tragedii, należałoby
mocno potrząsnąć nikczemnikiem i rzec;
- Opanuj się człowieku, bo to co robisz
jest nieludzkie i niezgodne z prawem!
Komentarze (170)
Przemiła Ewo, wszystkie chwyty są dozwolone, poza tymi
poniżej pasa :)))))))))))))))))))))))
Mądry przekaz i na czasie.
Sądzę jednak, że kobieta sama
się nie obroni przed agresją
ludzkich goryli.Warto więc
zapytać; gdzie jest prawo?
Poruszasz Wando ważny społecznie problem. Jak widać w
naszym społeczeństwie czasami trudno o reakcję na zło,
które przypadkiem spotykamy. Zastanawiam się nie raz
nad tego przyczyną i nie potrafię znaleźć odpowiedzi.
No cóż, może już inne wartości rządzą tym światem.
Ciekawy tekst. Pozdrawiam:)
Wenuszko ale jak ? jak wpadał w furię to uciekać
trzeba mi było nie było szans obrony
pozdrawiam serdecznie:)
Agresji i damskim bokserom mówimy stop