Nic, tylko siąść i płakać
Za oknem szaro, brud i zima -
brak zielonego, smutek trzyma.
Wyżętam z treści niczym szmata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Miłość starawa nad fiordami.
Kto to Walenty? Był z różami?
Brakuje seksu - myśl kudłata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Sterta rachunków przed wierszami,
więc do pierwszego odliczamy,
a z totolotka nic nie wlata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Lustro zasłaniam, bo ponure.
Cukier mi skoczył, waga w górę -
znów u lekarza będzie draka.
Nic, tylko siąść i płakać.
W telewizorze opluwanie,
Vizir wypierze moje panie.
Koncept nad poziom nie wylata.
Nic, tylko siąść i płakać.
Orły wysoko lub po krzakach,
nie będą kury uczyć latać.
Pióra wyrywam, w żalu gdakam.
Nic, tylko siąść i płakać.
Komentarze (176)
Jestem na Łokietka, mogę przyjść?
Butelczynę też mam,ale płakać nie umiem.
Prawie dokładnie rok temu powstały te żale na
wszystko. Wyobrażam sobie, może fantazjuję nieco, że w
pewnym momencie zauważyłaś że szklanka albo lepiej
butelka jest do połowy pusta. To zawsze nie nastraja
do optymizmu. Wzięłaś kartkę i zaczęłaś wyliczać
powody by siąść i płakać. No i się namnożyło tych
powodów co niemiara. Inna rzecz, że prawie wszystkie
są uzasadnione. Wiem to z autopsji. Zastanawiam się
jak by wiersz wyglądał gdybyś zauważyła, że szklanka
czy butelka była wtedy do połowy pełna. No i chwalę że
te żale w tak lekki i dowcipny sposób je wyraziłaś, że
nie sposób się smucić.
Fajny wiersz z elementami groteski (jak dla mnie).
Myślę, że nie może być aż tak źle. Walentynki inaczej.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za wiersz :)
No to ja zaraz tam u ciebie bede. Jakbys zefir jakas
gitare moze ze soba przytaszczyl to byloby jeszcze
lepiej, bo ja po wodce spiewam raczej troche gorzej
niz lepiej. A to dla ciebie Halinko zeby sie nie
nudzilo do mojego przyjscia. Love me tender, love me
true, never let me go. Oh my darling I love you, and I
always wil..
https://www.youtube.com/watch?v=-Y-bd3aDMGA
:))) ale się duża grupa pijących i smarkających
zebrała:))
ja Was rozbawię, z całą pewnością:)
Jestem baardzo wesoła, a jak wypiję to ni ma mocnych,
zeby się towarzystwo nie smiało.
Super wiersz Halinko, rytmiczny, melodyjny, bardzo
dobrze i przemyślanie napisany, udana puenta...chociaż
ze szczyptą ironii, dla mnie bomba:-)
:)))No nic, tylko siąść, płakać i smarkać;) :))))
Już też do Ciebie lecę
a i po drodze po "flachę" skręcę.
Z pustymi "ręcami";) wprost nie wypada, jak zbiera
się taka gromada. Oj, dramatu mi tu brakuje a jeszcze
w dodatku każdy do balu się szykuje:)))
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Ciekawy :) miło było przeczytać .
Pozdrawiam.
Zanim siadziesz zapłacz ale ze szczęścia ! Rozkręciłas
się Ciszo w tym wierszu , rytmiczny kawałek :)
Zefir:) bardzo chętnie Cię widzę, ale będziemy płakać
ze śmiechu:)
Celinko:) pewnie, ma dziewczyna rację. Lepiej
poczekać, niż byle co brać:)
tez duzo smarkam jak placze chetnie sie dolacze
pozdrawiam
Bardzo dobry i taki na luzie, chociaż ze łżą w oku.
Moja córka dzisiaj do mnie dzwoniła, a jest singlem i
tak mi powiedziała. Mama w markecie są takie piękne
róże, chyba sobie kupię sama. Powiedziałam jej, żeby
zaszalała jak chce, ale zmieniła zdanie i powiedziała,
że poczeka na księcia. Pozdrawiam:)
Ewa, a pamiętasz mój wierszyk
o tej części ciała
co ta pani schowała
tę piękną część ciała:))))
na Walentynki jak znalazł, a i do wódeczki się
nadaje:))))
dawno się tak nie wygłupiałysmy.
Demonko- Danusiu:) pakuj chusteczki, ale nie do
płaczu, do ocierania łez ze smiechu, bo głupawka mnie
bierze.
Poczytaj wiersz w komentarzach poniżej:)))
No i mam dodatkowy powód do wypicia. Cieszę się, bo
mój wczorajszy wiersz nie nadaje się do kosza:)))
Cieszę się, że Cię poznałam.
Po komentarzu demony teraz zawodzę, ale ze śmiechu i
musze lecieć po chusteczki :)))))