Nie czekając na wiosnę
Chodź, dziś zabiorę cię nad jezioro,
zobaczysz niebo odbite w tafli,
parę łabędzi śpiących w sitowiu,
trzy nagie wierzby. Na krzywej ławce
możemy przysiąść, wsparte o brzozę,
pozwolić słońcu muskać powieki,
blade policzki i puste dłonie,
aż ból stopnieje.
https://www.youtube.com/watch?v=t1x8DMfbYN4
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2017-01-03 18:47:05
Ten wiersz przeczytano 1937 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
wzruszajacy obraz samotnosci,
w moim odczuciu to dwie kobiety,
moze przyjaciolki, moze matka z corka,
ale najbardziej mi pasuje, ze to peelka mowi do samej
siebie,
sama siebie podnosi na duchu,
wtedy wymowa wiersza jest jeszcze bardziej
poruszajaca,
dobrze, spojnie poprowadzony, dobre rymy i rytm,
pozdrawiam:)
acha, gdyby /pare labedzi/ czytac jako jeden zwrot -
spiaca, nie spiacych, mz;)
Aniu! Jak dobrze oddać się chwili jak dobrze odpłynąć
tak na chwile;)
Klaryso, ławka jest zbita z desek, przylegająca do
brzozy, więc siadając na tej ławce, człowiek też
wspiera się o brzozę i chodzi mi między innymi właśnie
o ten kontakt z drzewem, ale przemyślę :)
Tańcząca z wiatrem - Grażynko, nie ma literówki ;)
jeśli nikt nie zrozumie, z czasem wyjaśnię:)
Bardzo ładny, ciepły wiersz.
Aniu, chyba czegoś nie rozumiem, bo jest tak:
(...)Na krzywej ławce
możemy przysiąść, wsparte o brzozę
itd.
a może
(...)Na krzywej ławce
wspartej o brzozę możemy przysiąść
itd
Co o tym sądzisz?
Pozdrawiam ciepło:)
Bardzo ładny, plastyczny obrazek,
ale wydaje mi się że mała literówka się wkradła, chyba
wsparci być powinno, a nie wsparte, bo to dotyczy pary
bohaterów wiersza.
Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku:)
Tak, po co czekać.