nie ma tytułu
Sen, który krzyczy...
cicho
głośno
jasno i dobitnie,
W ciemności szuka sensu.
Kiedy w otchłani osiagnie cel,
Ubiera się w białą szatę szczęścia,
Którą zapisuje i plami
swymi myślami,
grzechami...marzeniami,
rozczarowaniem...
M. zmienia jego twarz,
stępuje w oczy,
które toną w niej.
Dusza całuje swe szczęście,
Upadając przed smutkiem...
Podnosi się na scieżce przeznaczonej,
Powtarzając swą rolę wciąż.
nie moglam dobrze okreslić klimatu...i nie ma tytułu wieć jakby ktos mial jakies propozycje to prosze dać znać..;]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.