Niedosyt
mile widziane uwagi
Nie odchodź proszę wszak ranek w
oddali,
jeszcze nie pora by rozdzielać dłonie.
Pozwól się gwiazdom na niebie wypalić,
nim noc nad nami w świtaniu utonie
budząc tęsknotę w pragnieniu zrodzoną,
która na ustach pełnych jeszcze żaru.
W nim już nie będzie dane nam zapłonąć,
bo chwila krótka dla pragnień bezmiaru.
autor
Sotek
Dodano: 2015-04-10 12:16:16
Ten wiersz przeczytano 3730 razy
Oddanych głosów: 118
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (97)
Bardzo mi się podoba :)) Serdeczności!
Pięknie napisany .Serdecznie pozdrawiam ))
Marku, pięknie i romantycznie opisałeś wspólne chwile,
które niech właśnie trwają dla bezmiaru uczuć,
niezależnie czy to noc czy też świtanie. Melancholia
nadaje kolorytu uczuciom, które niech nigdy nie gasną.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy...
Po przeczytaniu takiego wiersza aż chce się żyć?
Marku, bardzo trafnie ukazałeś ten miłosny niedosyt…
Taką poezję przed snem przeczytać aż miło i już
dziękuję:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Sercem zapamiętaj chwilę.
obudź pragnień dreszczem,raz... jeszcze...
Piękna melancholia:)))
Przepięknie ubierasz uczucia w słowa. Pozdrawiam
gorąco .
Jednym słowem, wspaniały.
po przeczytaniu nie mam niedosytu...podoba mi się:)
pozdrawiam
Moja uwaga będzie krytyczna: po prostu poezja śliczna!
Pięknie Sotku. Potrafisz coś pięknego stworzyć.
Pozdrawiam.
Piękny i wzruszający wiersz,pozdrawiam kolorowo i
cieplutko :)
na wszystko jest właściwa pora...pozdrawiam.
romantyczny i bardzo ładny
gdy noc minęła
pełna rozkoszy
no to któż wtedy
rozstanie znosi:)
pozdrawiam pięknie:)