NIEDZIELA
Na straganie
Właśnie dzisiaj w niedzielę
Nikt nie stoi
Ja się śmieję
Nikt owocu nie sprzedaje
Tak bym chciała
Owoc kupić
Chciałabym nim kogoś właśnie dzisiaj
Właśnie dzisiaj w niedzielę
Nim przekupić
Winogrona bym kupiła
Całym kiściem bym go obdarzyła
Może morelę
Taką piękną już dojrzałą
Albo brzoskwinię tą wspaniałą
Tak soczystą ach już ślinka leci
Lecz gdzie kupić
Na straganie pusto dzisiaj
Cóż
Na zachcianki nie ma rady
Pójdę szukać dalej
Może ktoś owoce jednak dzisiaj
Właśnie dzisiaj w niedzielę sprzedaje
Komentarze (1)
prawdę wiersz zawiera...na zachcianki nie da rady
ciekawie dobrane słowa...