Obłęd
Kroczysz samotnie ścieżką ciemności
Cienie zamykają Ci oczy....
W dniach mroku
Gdy płacz i przerażenie
Otula twoje myśli
Zaczynasz rozumieć
Cóż uczyniłeś...
Osądziliśmy niewinnych za to, że winni
Innych wmówiliśmy to sobie
że oni nam zgotowali ten los, a to nie
prawda!!!
to my mieliśmy swój los w rękach
pycha nas zjadła, duma straciła...
Czy mamy prawo sadzić za to innych???
Sądzimy barci i siostry za to, że inni o
czym wogóle mowa???
spójrz:
czy to dziecię jest wszystkiego winne???
Ono prosi Cię, nie rób tego!!!
teraz żal rozlał się po tobie
Niczym ciemność w Hadesie...
Lecz nieodwracalne stało się realne
Cóż uczyniłeś!!!
Komentarze (3)
bardzo dobry wiersz...ma głebie...pozdrawiam
(koniecznie przebuduj 1 wers ostatniej zwrotki,
zawiera błędziki natury chyba pośpiechu "czy to
dziecię jest wszystkiego winę???"" może tylko w
ostatnim wyrazie ę zamienić na ą , / lub
....wszystkiemu winne?
Co do treści - poruszyłeś ważny temat, znany mi
skądinąd, stąd też w 100% rozumiem peela.
wiersz intryguje jest krzykiem sumienia bo osądzanie
to karanie Wiersz budzi emocje Wart przeczytania
Pozdrowienia