ONA
Porzuciłeś nas...
Pokochałeś JĄ
Ona leczy wszystkie twoje smutki
Ona zamyka cię w swoim świecie
Ona daje ci szczęście
Dzięki NIEJ problemy nie są już
problemami...
Nie możesz bez NIEJ żyć
Wstajesz rano...ONA
Idziesz do pracy...ONA
Wracasz...zawsze z NIĄ
Tylko ONA się dla ciebie liczy
Zapominasz o domu
Rodzina na dalszym planie
Cały świat wypełnia ci ONA
Zabijasz nas każdą sekundą z NIĄ
Codziennie umieramy
Ty tego nie widzisz
ONA zasłania ci oczy
Zatyka ci uszy
Zamyka serce
Zabija tez ciebie
Mówisz... "za późno
ONA jest silniejsza ode mnie.."
Płaczesz...
Nie... to ONA płacze...
twoje łzy przeżarte są NIĄ
Wszystkie myśli kierowane NIĄ
Nie wybrałeś nas...
Wybrałeś JĄ
Nie wybrałeś miłości
Wybrałeś JĄ
Nie wybrałeś wartości
Wybrałeś JĄ
NIE WYBRAŁEŚ ZYCIA
Wybrałeś JĄ
Przez NIĄ odszedłeś...
Ona dając ci szczęście
Tak naprawdę je zabrała..
Myślałeś, że daje ci spokój
że pomaga.
A ONA kojąc ból
ZABIŁA cię.
Kim jest to zło?
Przez ściśnięte gardło ZAWSTYDZONY
Odpowiesz- wódka.
Nie chcę być taki jak ty
Nie chcę wiązać się z NIĄ
Chcę być trzeźwy
Chcę żyć
Chcę kochać
Ale nie dla NIEJ
I nie JĄ
Chcę żyć z ludźmi
I dla ludzi
Dlatego zamiast NIEJ
Wybieram ŻYCIE
Życie przepełnione miłością
Życie pełne wartości
Prawdziwe życie
A prawdziwe życie
Jest tylko wtedy
Gdy nie ma JEJ...
ku trzeźwości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.