Osioł jeden
Gdy u zarania swojej miłości
(czyli w tej fazie nader subtelnej),
w jakąś niedzielę do zoo poszli,
zapowiadało się dość przyjemnie.
Zapewne byłoby tak do końca,
lecz zatrzymali się obok osła;
ten nagle poczuł, że przyszła wiosna,
która hormonów poziom podniosła,
więc zaczął ryczeć na całe zoo,
rytmicznie, z bardzo dużym przejęciem.
Po czym, przed parą nieco spłoszoną,
zaprezentował pełną erekcję.
Jeżeli chcecie, aby na randce
nie było nazbyt fizjologicznie,
szerokim łukiem osła mijajcie,
albo do zoo wiosną nie idźcie.
Komentarze (81)
Hi, hi ... mam rozumieć, że sobie poszła i to na widok
taaaaaakiego osła!?
Rymowanka doskonale perfidnie pocieszna, przy okazji
pouczająca.
(+)
hi, hi... pozdrawiam :)
:)) Miłego dnia filutku.
Na widok tak pięknej pary, nawet osioł, poczuł, że
wzywa go zew natury, a wszystkiemu winna wiosna, bo
daje po zimie, nowe siły witalne.
Pozdrawiam.
:)
masz rację słoneczko ma być szyję .. dziękuję ..życzę
miłego pięknego dnia ..
Cieszę się waldi, że wierszyk Cię rozbawił. Miłego
dnia:)
bardzo ładnie i zabawnie ..
:) Dobranoc AMORZE.
Śliczny, przyrodniczy wiersz.
:) Dobranoc Sławomirze.
Erekcji nie oglądajcie w tłumie.
Kto mądry jest przestrogę zrozumie.
:)
Dziękuję Pawle za komentarz, którym uzmysłowiłeś mi,
że osioł również mógł być zakłopotany:) Dobranoc:)
Biedny osiołek ryczy z oddali,
„Poczułem chuć, lecz podglądali”
Super-wesoły wierszyk, gratuluję i pozdrawiam
:o)
Dzięki wandow za komentarz i uśmiech:)
Miłego wieczoru:)