Pod górę
jak grom z jasnego nieba
blady strach padł
na ludzkie dusze serca i domy
u progu drzwi stoi
puka krwiożercze budząc demony
prosty człowiek w strachu
nieznanego jak ognia się boi
w oczy się patrzy zbudzona bestyj a
przerażenie budzi nadzieję odbiera
nie ma pracy chleba brakuje
jak domek z kart
życie naraz całe się wali
biednemu wiatr w oczy
a pod nogami ciągle się pali
autor
stefan2230
Dodano: 2012-01-08 10:59:34
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Jakże prawdziwy wiersz oddający sedno biedy,
bezrobocia, panującego w Polsce kryzysu
gospodarczego....