Pokrzywa
Pośród kwiatów maku rosła pokrzywa
Parząca i uprzykliwa
Rosła stłumiona i w strachu,
Że wyrwie ją ogrodnik z maków
Co dzień była piękniejsza,
Potężniejsza i odważniejsza
Aż przyszedł dzień osądu
Pośród maków pokrzywa stercząca
Uzbrojona w swój jad, czekająca
Czekała na pana ogrodu
By móc posłać go do grobu
Bo wiedziała ta zacna pokrzywa,
Że pan swe ręce nie bez powodu skrywa
I przyszedł ranek,
A pan zapomniał swych na ręce
ochronnych firanek
Pokrzywa go poparzyła
Pan umarł
A ona maki stłumiła
I została sama na grządce
I choć samotność jej uwierała
-nie narzekała-
Bo pana od maleńkości zabić chciała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.