popękany dzban
spowity ulotną
wonią kwiatów
we wnętrzu
zmurszałe sny
stoi na krawędzi
wąskiego parapetu
ze szczeliny
sączą się łzy
wiatrem poruszona
stara okiennica
strąca kruche naczynie
cisza
knebluje krzyk
Z podziękowaniami dla Cii_szy za udzielone rady. Tylko nie protestuj Halinko, wpis został wykuty w kamieniu.
autor
Donna
Dodano: 2016-02-12 06:09:17
Ten wiersz przeczytano 2228 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Jakoś człowiek nie może pojąć, że to życie jest
najcenniejszym darem i tym co go wyposaża we wszystko
aby osiągnąć spełnienie. Przecież Bóg, świat, drugi
człowiek to nie książka życzeń . Wiersz podejmuje
ważny temat.
Może i miał wszystko,
lecz nie to, czego potrzebował,
a gapiów towarzystwo
nie zrozumie bólu, który w duszy chował.
Ciekawie zobrazowane samobójstwo kogoś, kto w
mniemaniu innych miał wszystko. Miłego dnia.
właśnie , kogo obchodzi cudzy ból , pozdrawiam